Nie bacząc na aurę na zewnątrz prezes gorąco witał przybyłych, tych miejscowych i tych z dalszych stron. Znalazła się wśród nich poseł Krystyna Ozga, deklarująca od zawsze sympatię dla gminy, tym cenniejszą dla „zamkowców”, że występował jako członek sejmowej Komisji Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co może w przyszłości mieć spore znaczenie. Podobnie, jak obecność starosty tomaszowskiego Piotra Kagankiewicza i zawiadującego europejskimi finansami na zamek zastępca dyrektora Centrum Obsługi Przedsiębiorcy w Łodzi Arkadiusza Szymańskiego. W podobnym duchu przyjaźni, współpracy i pomocy był list skierowany do zebranych przez Witolda Stępnia i Artura Bagińskiego, marszałka i wicemarszałka województwa łódzkiego. „Z dużym zainteresowaniem będziemy obserwować Państwa działalność i dołożymy wszelkich starań z wykorzystaniem możliwości leżących w gestii samorządu województwa, by wesprzeć podejmowane przez Stowarzyszenie wyzwania” – można w nim m.in. wyczytać.

Rangę tego spotkania podniósł niewątpliwie swoją obecnością konsul honorowy republiki Austrii Szczepan Miłosz, nota bene mieszkaniec gminy, bo Spały, który nie szczędził Stowarzyszeniu rad i pomysłów na przyszłość. To równie cenne jak deklaracje wszelkiej, także finansowej pomocy z ust innych, mających głos decydujący gości.

     Marek Miziak opowiedział pokrótce o prapoczątkach Stowarzyszenia i pokonanych szczęśliwie porohach związanych z rejestracją i uzyskaniem osobowości prawnej, przedstawił pomagających mu w tym walnie członków zarządu Stowarzyszenia – Anny Szczepaniak, Bogdana Rybaka, Marcina Sobolewskiego i Zenona Chojnackiego. Próbując zastąpić złożonego chorobą najlepszego znawcę historii inowłodzkiego zamku doktora Jerzego Augustyniaka przedstawił jego średniowieczną genezę i znaczenie a także sięgające czasów przedwojennych archeologiczne zmagania z zabytkiem.

     Zastępując wykonawców wójt inowłodzki Zenon Chojnacki, jako inwestor, zapoznał zebranych z postępem robót budowlanych, wyprzedzających harmonogram, z całą inżynierią finansową inwestycji i przyszłej eksploatacji.

     Sporo powiedziano o pomysłach na zamkową przyszłość, integrującą miejscową społeczność wokół głównej idei, niezwykłej jak samo przedsięwzięcie, mającej stanowić młyńskie koło napędowe kulturalnej, ale też całkiem materialnej rzeczywistości. Znalezienie przynajmniej części środków na realizację tych planów i zamierzeń to jedno z głównych zadań Stowarzyszenia. Jak to zrobić uzyskując dofinansowanie projektów podpowiadał w sobotę Bronisław Helman, prezes „Doliny Pilicy”, dysponujący unijnymi i marszałkowskimi środkami.

Prezes Miziak podkreślił znaczenie dla zamkowej idei trwającej już teraz i przyszłej współpracy z innymi organizacjami, które wsparły Stowarzyszenie u jego początków. To m. in. Inowłodzkie Bractwo Rycerskie, gminne władze samorządowe, „Dolina Pilicy”, Lokalna Organizacja Turystyczna w Spale, inowłodzka OSP, która udzieliła Stowarzyszeniu w sobotę gościny i, jak pozostali, deklarowała dalszą współpracę.

     Ponieważ Walne Zebranie rządzi się konkretnymi prawami, pod przewodnictwem Anny Szczepaniak uchwalono drobne zmiany w Statucie Stowarzyszenia, których domagał się Sąd Rejestrowy zaś zarząd uzyskał postulowane przez Komisję Rewizyjną absolutorium kwitujące dotychczasowe, może jeszcze nie spektakularne, ale niezbędne dokonania. Skorygowano też uchwałę składkową, która nie uwzględniała udziału we wsparciu organizacji samorządowych.

Finałowi obrad towarzyszyła sympatyczna, bo obfitująca w obietnice współpracy i wsparcia atmosfera, tym sympatyczniejsza, że potwierdzana gremialnym pobieraniem deklaracji członkowskich.

mm.

spotkanie-28_01_2012-1 spotkanie-28_01_2012-2 spotkanie-28_01_2012-3

 

 

Pin It